To, jak do tej pory, rekordowa temperatura powietrza w tym roku. Mimo że
od 10 lipca upały przekraczały 30 st. C, nigdy słupek rtęci nie
podniósł się tak wysoko.
W słońcu termometry łodzian na osiedlach i działkach wskazywały
nawet sporo ponad 40 stopni.
Jak bardzo można było się ochłodzić? Sprawdziliśmy to na
najpopularniejszych otwartych akwenach. W stawie w Arturówku w sobotę po
godz. 14 woda miała 27 stopni C. Niewiele mniej, bo 25 stopni C - w
Stawach Jana.
- Woda jest tak ciepła, że niektórzy prawie z niej nie wychodzą -
mówi Jacek Kupiński, mł. ratownik w Arturówku.
- Jednocześnie kąpie się 200-300 osób.
- Mamy sporo pracy, trzeba głównie uważać na skaczących z barierek,
spożywających alkohol i dzieci - mówią Mateusz Wochna i Martin Roszyk,
ratownicy łódzkiego WOPR przy Stawach Jana.
Według szacunków ratowników, w Arturówku wypoczywało ok. tysiąca
osób, a nad Stawami Jana - trzy razy więcej.
Źródło: lodz.naszemiasto.pl