Wyższa Szkoła Kupiecka zalega z wypłatami
Prywatna Wyższa Szkoła Kupiecka jest na pierwszym miejscu listy łódzkich pracodawców zalegających z wypłatami wynagrodzeń.
- W 2009 r. przeprowadziliśmy tam trzy, a w 2010 r. cztery kontrole,
które wykazały notoryczne zaległości w wypłatach pensji pracownikom -
mówi Kamil Kałużny z Państwowej Inspekcji Pracy w Łodzi.
Kłopotów WSzK nie ukrywa jej założyciel i obecny prezydent Sławomir Owczarski.
- Postanowiliśmy ograniczyć ofertę do dwóch kierunków: zarządzania i administracji - mówi.
W 2010 roku o 40 proc. zredukowano zatrudnienie w WSzK. W tym roku zwolnionych ma zostać jeszcze ok. 20 osób.
Jak wykazała kontrola ministerstwa, uczelnia wydawała pochodzące z
budżetu państwa pieniądze przeznaczone na stypendia socjalne dla
studentów na pensje dla pracowników (w sumie ponad 500 tys. zł).
W WSzK studiuje ok. 1.200 osób. Miesięczne czesne wynosi 350-400 zł.
Źródło: www.lodz.naszemiasto.pl
ostatnia zmiana: 2011-01-26