Łódź słynie z tego, że kształci bardzo dobrych informatyków, na których zapotrzebowanie w kraju jest coraz większe. Obecnie jedynym, zasadniczym warunkiem, który decyduje o zatrudnieniu informatyka jest jego znajomość języka angielskiego.
Olga Błaszczyk w firmie Ericpol zajmuje się rekrutacją. To działające 20
lat łódzkie przedsiębiorstwo jest już w pierwszej setce najlepszych
firm outsourcingowych i doradczych na świecie. Jej praca polega na
szukaniu dobrych informatyków. Łatwo nie jest, bo nie wszyscy łódzcy
absolwenci mówią po angielsku. - Poziom inżynierów polskich i
zagranicznych jest podobny. Kandydaci, którzy do nas trafiają, nie
ustępują wiedzą zagranicznym kolegom. Powinni umieć myśleć analitycznie,
pracować w zespole i swobodnie komunikować się w języku angielskim -
mówi Błaszczyk.
Przeciętnemu studentowi wydaje się, że
jeśli potrafi dogadać się na ulicy, to zna język. A to za mało. Ericpol
działa na rynku międzynarodowym. 90 proc. klientów pochodzi z zagranicy.
Nie wystarczą zwroty grzecznościowe. Potrzebny jest język techniczny,
bo często okazuje się, że już po kilku miesiącach pracownicy wyjeżdżają
na kontrakty za granicę.
- Jesteśmy gotowi od zaraz zatrudnić nawet 150 informatyków - tłumaczy
Jakub Gabarkiewicz, specjalista ds. marketingu Ericpolu. Firma
potrzebuje inżynierów oprogramowania i testerów. Chętnych jest dużo.
Dobre zarobki, praca w międzynarodowych grupach projektowych, wyjazdy do
Hiszpanii, Szwecji i Azji kuszą młodych. Ale bez języka ani rusz.
Firma, widząc problem, wyszła mu naprzeciw. Uczy pracowników i
ufundowała lektoraty dla studentów. Współpraca z uniwersytetem i
politechniką zacieśnia się. Uczelnie słuchają, jakich studentów chcą
firmy, i tak starają się uczyć. Najnowszą wspólną inicjatywą jest
przedmiot wykładany przez ludzi z Ericpolu.
Firma zajmuje
się informatyką dla telekomunikacji. Od momentu powstania każdego roku
osiąga lepszy wynik finansowy. Ma coraz więcej zleceń i coraz więcej
klientów. Jest nim m.in. Ericsson, firma z pierwszej ligi światowego
rynku telekomunikacyjnego.