Dżemsesje zza żelaznej kurtyny

To wyjątkowa układanka muzyczna i stylistyczna - nowe, rozimprowizowane oblicze muzyki elektronicznej. Płyta Plazmatikona to wycieczka po przeróżnych światach muzycznych, a mimo to jest spójna brzmieniowo i koncepcyjnie. Nad całością unosi się duch wspólnego jamowania i improwizacji, a muzyków z Plazmatikona wspierają w poczynaniach liczni goście. Zamysł płyty podkreślony jest przez fakt, iż została ona nagrana w całości na żywo. Przede wszystkim swoboda i luz muzyczny! Mamy więc tu elektro-pop, dub, clubbing, nu-jazz czy broken-beat, a całość Plazmatikon  serwuje w pół-improwizowanej formie na instrumentach made in ZSRR, PRL, NRD.

* Pierwsze syntetyczne brzmienia

* Bezczelność elektro

* Miami Vice w TV

* Blichtr i dekadencja

Plazmatikon w swojej muzyce łączy współczesne gatunki muzyczne takie jak broken-beat, avant-pop, clubbing, elektro czy nu jazz jednak w całości wykonuje je w improwizowanej formie na instrumentach made in ZSRR, PRL, NRD (beatmaszyny, syntezatory, wzmacniacze z epoki). Muzyka zespołu skierowana jest do uważnego i poszukującego odbiorcy. Plazmatikon dociera do osób zainteresowanych tym co nowe i nieszablonowe. Do osób, które chcą nie tylko nadążać za modą, ale ją tworzyć. Jak jednak pokazują koncerty zespołu - takich słuchaczy jest w Polsce niemało.

Plazmatikon to aktywnie koncertująca grupa. Tylko w zeszłym roku zagrała ok. 50 koncertów w całej Polsce (m.in. jako jedyny support przed Coldcut podczas ich koncertu w warszawskiej Fabryce Trzciny na Free Form Festiwal, Art.Depot oraz w tym roku na Jazz Od Nowa Festiwal w Toruniu) i nawiązała współpracę z takimi osobowościami muzycznymi jak: Jerzy Mazzoll (klarnecista, współtwórca legendarnej sceny yass) czy Frank London i Paul Brody (jazzmani i klezmerzy spod znaku wytwórni John’a Zorn’a). 

skład: Paweł Moszyński – bit maszyny, klawisze; Stanisław Koźlik – bit maszyny, klawisze; Kacper Czechowski–Salzman – gitary; Maciej Szczepański – gitara basowa

12 maja – Bogart, Gomunice/Łódź

Źródło: :independent.pl