Pierwsze koncerty Zakazu Wyprzedzania to rok... 1992 (?). Zaczęło się od Yapy, Małej Japy, Klapy... Nie, nie.... Nie takiej "klapy". To taki stary łódzki festiwal.
Zakaz Wyprzedzania w tym okresie to: Heniek, Szkop i Igor. Igor grał na gitarze. Boże drogi... No i jeszcze Zielak. Wysoce przypadkowy dobór talentów. Repertuar? Piosenka studencko - piwno - turystyczna.
Na odzew nie trzeba było długo czekać. W łódzkim środowisku studenckim Zakaz Wyprzedzania zyskał grono wiernych wielbicieli. Dzięki kilku strategicznym kontaktom zespół zaczyna podróżować po Polsce. Po miejscach tak zadziwiających (zlot punkowców w Bieszczadach), że jego sława rozrasta się na środowiska: piwoszy, żeglarzy, subkultur lewicujących itd.
Do bandu dochodzi Tchibo. Tchibo gra na saksofonie. To pierwszy facet w zespole, który wie do czego służy jego instrument. Koncertują, nagrywają piosenki wyborcze, alkoholizują się. Rock and roll. W 1996 Tchibo stracił status kawalera, wyprowadził się do Szczecina. Do zespołu dołącza Stefan a rok później Młody. Ogólna stylistyka Zakazu Wyprzedzania chyli się ku rytmom jamajskim, rockowym i nie wiem jeszcze jakim.
W latach 1998-2001 zespół pojawił się na kilku ważnych ogólnopolskich festiwalach zdobywając kilka niemniej ważnych nagród. Więcej koncertów w klubach. Zarówno łódzkich jak i nie-łódzkich. W radiu Żak nagrywa płytę.
Wyszedł z tego jeden utwór.
11.10.2007 (czwartek)
Łódź, Klub Muzyczny „Morphine”
ul. Krzemieniecka 2a
Start godz. 21:00
wstęp wolny