
Zespół Głośników wzmacniaczy i Mikrofonów Spaces Faces to autentyk. Przyjaźnią sie od pieluch a pierwsze ich utwory, jakie zabrzmiały w schronie przy szkole podstawowej, w której razem pobierali nauki to już trzynastoletnia historia. Kilka lat eksperymentów i poszukiwań zaowocowało osiągnięciem czegoś, co zwłaszcza teraz tak rzadko mozna uslyszec - swoboda przekazu oraz oryginalnymi i przemyślanymi kompozycjami.
Spaces Faces zaskakują bogatą harmonia i
niespotykana melodyka, co nie oznacza, ze muzyka jest trudna w odbiorze czy tez
"przekombinowana". Nie, ponieważ rownowagę dla rozumu stanowi tu
ogromny ładunek emocji, co odzwierciedla sie min. w energetycznej rytmice i
improwizacjach. Obok brzmienia olbrzymią rolą grają teksty, których treść
doskonale współgra z dźwiękiem. To właściwie opowieści, obserwacje innych i
samych siebie, niekiedy pełne metafor, w innym przypadku mówiące wprost o
sprawach bliskich każdemu z nas. Dlatego koncerty Spaces Faces to katharsis,
święto zarówno dla publiczności jak i dla samych muzykow. Choć Zespół Głośników
Wzmacniaczy i Mikrofonów nigdy nie wybierał drogi na skróty, podażał gdzieś po
bocznych torach, krętymi scieżkami, zawsze obok "topowych" zjawisk,
to chyba własnie swa odmiennością uzaleznił od siebie setki fanów.
Teraz za
sprawą pierwszego oficjalnego wydawnictwa ich grono na pewno sie powiększy.
Jednak Spaces Faces nie planuje odpoczynku od nagrań. Już jesienią zespół
wchodzi do studia by zarejestrować utwory na kolejny longplay. Wcześniej będzie
można je usłyszeć "na żywo", bo mimo pracy studyjnej muzycy nie
zamierzają zaniedbać swoich fanów, których twarze rozpoznają na kolejnych
koncertach.