We wrześniu 2015 wydały entuzjastycznie przyjętą przez krytykę debiutancką płytę. Są 'jednym z najciekawszych wykonawców nowej fali polskiego popu” - pisał Piotr Metz z radiowej Trójki. Jacek Marczuk w Gazecie Magnetofonowej określił ich muzykę jako 'istną feerię muzycznych barw, a przy okazji doskonałą zabawę i relaks w towarzystwie popu naprawdę wysokiej próby'. Poznajcie Rycerzyki!
We wrześniu 2015 wydały entuzjastycznie przyjętą przez krytykę debiutancką płytę. Są 'jednym z najciekawszych wykonawców nowej fali polskiego popu” - pisał Piotr Metz z radiowej Trójki. Jacek Marczuk w Gazecie Magnetofonowej określił ich muzykę jako 'istną feerię muzycznych barw, a przy okazji doskonałą zabawę i relaks w towarzystwie popu naprawdę wysokiej próby'. Czy, jak wieścił katowicki OFF Festival, który gościł zespół w 2015 roku, Rycerzyki popełniły debiut roku? Słuszność pokładanych w nich nadziei potwierdzą osobiście podczas swojej pierwszej ogólnopolskiej trasy koncertowej. Jej łódzka odsłona odbędzie się 19 lutego w Żarty Żartami.
Gdzieś między krakowską Stajnią Sobieski a leśną chatą w Mszanie Dolnej rozgrywa się baśń o Rycerzykach. Czasem otoczone kamienicami królewskiego miasta, innym razem zanurzone w wiejskim krajobrazie pełnym krów, ślimaków, gór i potoków – Rycerzyki od kilku lat zbierały pomysły i nagrywały swój pierwszy album. Wszystko zaczęło się od Gosi i Karola, których muzyczne próby z wykorzystaniem gitary, werbla i komunijnych klawiszy Casio zaowocowały szkicami przyszłych piosenek zespołu. Gdy dołączyli do nich Maciek, Michał, Aga i Olek, uwodzące melodie osnuła gęsta, koronkowa aranżacja. Choć swoją nazwę zapożyczyli z „Ballady o smutnym rycerzyku” Ścianki, na swojej debiutanckiej płycie nie dają powodów do smutku. Radośnie obwieszczają jedenaście historii wyśpiewanych przez Gosię w językach polskim, angielskim i wymyślonym. W muzyce Rycerzyków nie ma przypadków, tak jak nieprzypadkowo ich debiut został zauważony przez dziennikarzy muzycznych. Życzliwa krytyka wpisała ich twórczość w konteksty inteligentnego, zwiewnego popu, przywołując dokonania Fleetwood Mac, Stereolab czy Kate Bush. Na liście skojarzeń znaleźli się też polscy wykonawcy: Pustki, Kobiety, Mikromusic, Gaba Kulka.
Baśń o Rycerzykach może być opowieścią o podbojach: waszych serc, uszu i koncertowych scen. Jaki płynie z tego morał? Posłuchajcie chociażby „Ławic” czy „Lotty” i odnajdźcie swój. Baśni się nie komentuje, baśni się słucha. Z zapartym tchem.
Zespół wystąpi w składzie: Gosia Zielińska (wokal), Karol Jadach (gitara), Maciek Pitala (gitara), Michał Mierzwa (klawisze), Aleksander Margasiński (bas, klawisze), Tomek Starek (perkusja).
http://rycerzyki.bandcamp.com/album/rycerzyki
LILI LILIANA
Lili Liliana (czyli Ada Krawczuk) zaczęła nagrywać piosenki pod swoim własnym szyldem na przełomie 2013 i 2014 roku, choć pisała już od dawna. Jest samoukiem i nigdy profesjonalnie nie szkoliła się muzycznie. Swoje piosenki nagrywa w domu. Gra na gitarze akustycznej, perkusji, syntezatorze, smartfonie, pianinie, melodyce i wielu innych, czasem nietypowych instrumentach.
Kompozycje muzyczne Lili cechuje surowe brzmienie lo-fi. Teksty jej piosenek mówią o emocjach językiem dość nieoczywistym. Pisze zawsze po polsku, bo pisanie po angielsku to żadne wyzwanie. Inspiracje czerpie z wielu gatunków – od folku i poezji śpiewanej po indie rocka.
Jej nagrany w domowych warunkach album Szczaw został odkryty i pozytywnie przyjęty przez blogi muzyczne, m.in. WAFP poświęcony polskiej muzyce alternatywnej. Zachwyciła się nim również Elbląska Encyklopedia Muzyczna. Porównywano ją m.in. do Sary Jaffe czy Lotte Kestner.
W sierpniu i wrześniu 2015 zadebiutowała na żywo podczas mini-trasy koncertowej, występując razem z Nocną Lampką (Kubą Antkowiakiem) m.in. w klubie DOM w Łodzi i w warszawskich Chmurach.http://lili-liliana.bandcamp.com/
Żarty Żartami, ul. Wólczańska 40/42a, Łódź
Bilety: 10 zł - w przedsprzedaży od 2.02, 15 zł - w dniu koncertu
dodane przez rycerzyki