Z MARSA NA ZIEMIĘ

Drużyna Raptors z Politechniki Łódzkiej już w drugiej połowie września weźmie udział w prestiżowych zawodach ERL Emergency Robots. - Wyjeżdżamy z Łodzi 12 września. Zabieramy ze sobą dwa roboty lądowe (w tym naszego łazika) i trzy drony oraz wszystko co jest potrzebne w sytuacjach kryzysowych. Cały sprzęt może ważyć nawet 400 kg - mówi lider drużyny Mateusz Kujawiński, doktorant Wydziału EEIA Politechniki Łódzkiej.

Tym razem kosmiczny pojazd zmierzy się z wyzwaniami kluczowymi dla ratowania ludzkiego życia i zdrowia w przypadku katastrofy przemysłowej lub naturalnej.

Podczas odbywających się w dniach 15-23 września zawodów ERL Emergency Robots sprawdzana będzie przede wszystkim zdolność robotów do wspólnego wykonywania złożonych zadań na lądzie, w wodzie i w powietrzu.

- Ten konkurs to szansa pokazania, że technologie kosmiczne mają bardzo praktyczne zastosowania. Ostatni tragiczny w skutkach huragan na Pomorzu w brutalny sposób przypomniał nam, że również Polska jest narażona na katastrofy naturalne. Być może kiedyś rozwiązania zastosowane w naszym łaziku zostaną wykorzystane do ratowania ludzkiego życia - tłumaczy Mateusz Kujawiński.

Jak podkreśla Kacper Andrzejczak, główny programista drużyny i doktorant Wydziału EEIA PŁ, specjalna konstrukcja zawieszenia umożliwia łazikowi poruszanie się po kamienistym podłożu oraz pokonywanie spadków o znacznym nachyleniu - nawet do 40 stopni - a skaner laserowy pozwala na samodzielne omijanie przeszkód. - Pojazd za pośrednictwem specjalnego robotycznego ramienia może na przykład tankować kanistry, oczyszczać z przeszkód trasę swojego przejazdu, zamykać zawory, ciągnąć przyczepę ze sprzętem - wylicza Andrzejczak

Swoje zadania pełnią też drony. Mogą na przykład namierzyć z powietrza miejsce, gdzie konieczne będzie wysłanie łazika. Polski łazik będzie współpracował z portugalskim robotem podwodnym. Na czym taka współpraca może polegać? Robot podwodny odczytuje dane niezbędne do zakręcenia zaworów przez robota lądowego. Jak tłumaczy grafik Karolina Nowak, doktorantka Wydziału FTIMS Politechniki Łódzkiej - Najważniejsze jest to, że roboty mogą dotrzeć tam, gdzie wysyłanie ludzi byłoby zbyt niebezpieczne albo gdzie człowiek w ogóle nie ma szansy się dostać.

Drużyna Raptors ma na swoim koncie szereg sukcesów na międzynarodowych konkursach robotów. W zeszłym roku zaprojektowany przez młodych naukowców łazik marsjański zajął 1. miejsce podczas European Rover Challenge. W tym roku dwukrotnie był na 5. miejscu - w czerwcu na amerykańskim University Rover Challenge (wśród 82 drużyn ze świata), a w marcu na zawodach Mohamed Bin Zayed International Robotic Challenge odbywających się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (wśród 147 profesjonalnych i uniwersyteckich drużyn).


opublikowano: 2017-09-11
Komentarze
Polityka Prywatności